Djembefola - afrykański bębniarz.
Artykuł pisany koło 2002 roku, zawiera opis umiejętności, które powinien posiadać djembefola, jakie pojawiły się w dyskusjach na amerykańskim djembe-forum ( z moim małym komentarzem).
Oczywiście lista otwarta na dalsze komentarze i propozycje.
Bez szczególnej kolejności:
Dźwięk:
Poprawna artykulacja (slap, ton, bas) to podstawa, a dalej można urozmaicać to pomysłami bardziej autorskimi: różne rodzaje slapów, uderzenia palcami, różnego rodzaju nuty dodatkowe, tłumione itd.
Ważna jest równie dobra artykulacja prawa i lewą ręką.
Szybkość, wytrzymałość:
Cechy niezwykle istotne, które pozwalają utrzymać energię na wysokim poziomie przez cały czas podczas grania, umożliwiają też:
Kontrolę dynamiki muzyki całego zespołu:
-Djembefola musi umieć spowodować aby zespól przyspieszył lub zwolnił, wytworzył więcej lub mniej energii w danym momencie,
Namory Kone na weselu w Bamako, marzec 2003,
Fot. Kuba Pogorzelski
Głośność:
W tym celu musi potrafić zagrać głośniej od trzech dundunów i 3 djembe które mu akompaniują,
Wyczucie rytmu, Feeling
- Nauka zaczyna się od grania równo bez zwalniania i przyspieszania, trzymania rytmu, kończy zaś na graniu z afrykańskim feelingiem,
Znajomość rytmów:
Zaczyna się od zapamiętywania partii kenkeni - przypominam , że mowa cały czas o djembefola, potem kolejno partie sangbana - podstawowe i wariacje, dununby, akompaniamenty djembe, tradycyjne frazy solowe - nie każdy w Afryce przechodzi ten etap i zostaje prawdziwym djembefola, wielu uczniów zostaje na poziomie dobrych akompaniatorów. Dopiero potem uczeń tworzy swoje wariacje i swoje frazy djembe. Tutaj tez wspomina się o znajomości prawidłowego tempa dla danego rytmu. Mówi się, że dobrzy muzycy znaja od kilkudziesięciu do kilkuset - według niektórych relacji - rytmów.
Makan Kone,... to juz raczej należy do umiejętności ponadobowiązkowych. Bamako 2003.Fot.KP
Znajomość kultury, historii i kontekstu, który towarzysz rytmowi:
Kontekst tworzą: grupa etniczna, region, piosenki, tradycyjna forma rytmu i instrumentów, na których był on tradycyjnie grany. W Europie jak i w centralnych regionach Afryki Zachodniej gra się rytmy, które przywędrowały tam z różnych stron, odrywając się od swego kontekstu i instrumentów oryginalnych np. basowa fraza Kuku najbardziej rozpowszechniona w Europie to fraza wymyślona przez Mamadiego Keitę. Przetransponowano rytm grany oryginalnie bez dundunów na 4-głowych bębnach na djembe i dunduny na potrzeby Baletu Narodowego Gwinei.
W samej Afryce, oprócz oryginalnej wersji oraz tej baletowej, występuje jeszcze kilka innych, które łączą elementy konstytutywne, pozwalające zidentyfikować rzecz graną jako Kuku, a nie co innego. Niezwykle ważnym elementem wiedzy o kontekście rytmu jest znajomość kroków tańca, którym rytm towarzyszy. W Afryce gra się w zasadzie tylko do tańca.
Namory i Bourama Kone oraz tańcząca jelimusso na weselu w Bamako, marzec 2003r
Fot. Kuba Pogorzelski
Gra do tańca:
DOPASOWANIE FRAZ SOLOWYCH DO RUCHÓW TANCERZA, PONIEWAŻ TO MUZYKA PODĄŻA ZA TAŃCEM, NIE ODWROTNIE.
Kreatywność:
Wielcy djembefola, tak jak wielcy grioci, potrafią wyjść poza frazy tradycyjne i budować swoje autorskie, czasem ustanawiając nową tradycję.
To chyba tyle, z głównych rzeczy . Mam nadzieję, ze kogoś to zainspiruje.
Aha- jeszcze jedno: wysiłek się opłaca, za dobrą grę jest ......................... dobra kasa
............., wesele w Bamako, luty 2003r.
Fot. Kuba Pogorzelski