Sytuacja taka:

dwóch starszych panów o ugruntowanej pozycji zarówno w bębniarskim świecie Afryki Zachodniej, jak i w komercyjnym świecie cywilizacji Zachodu spotyka się w Kanadzie na imprezie/warsztatach organizowanych przez miejscowych entuzjastów z niechudym pewnie portfelem.

Panowie- w Afryce pewnie już dawna dziadkami się ich nazywa, u nas pewnie użylibyśmy modnego określenia- seniorzy nie muszą udowadniać, walczyć o pozycję i pewnie wielu innych rzeczy już nie musżą.

Artykuł archiwalny z 2004 roku. Zamieszczany był na pierwszej i drugiej wersji strony Strefy Rytmu. Zapraszam zatem do lektury tych, którzy jeszcze nie czytali. Kuba

Pierwsze bębny djembe przywiozłem do Polski w 2003 roku. Wtedy tez poznałem Bakarego Fane, kowala, który w Bamako ma swoje atelier i który robi dla mnie bębny djembe aż do dzisiaj. Jakie były początki tej znajomości...zobaczcie sami.

Artykuł pisałem około 2002 roku, sporo sie więc w temacie zmieniło, ile - to już zostawiam waszej ocenie. Kuba

Jeszcze jeden archiwalny artykuł- tutaj treści pozostaja jak najbardziej aktualne, zapraszam więc do lektury tych, którzy jeszcze nie czytali.

Artykuł pisany koło 2002 roku, zawiera opis umiejętności, które powinien posiadać djembefola, jakie pojawiły się w dyskusjach na amerykańskim djembe-forum ( z moim małym komentarzem).

Oczywiście lista otwarta na dalsze komentarze i propozycje.

Wassoulou Kan znaczy głos Wassoulou. Wassoulou jest regionem w Mali, skąd pochodzi muzyka wywodząca się z tradycji myśliwych Afryki Zachodniej. Region Wassoulou ma swoje specyficznie brzmiące melodie i rytmy. Artykuł z 2002 roku.

Napisałem ten artykuł w roku 2002 i trafiłon wtedy na pierwszą wersję strony Strefa Rytmu. Zapraszam od lektury. Kuba Pogorzelski