Taniec w Afryce Zachodniej
Impreza uliczna w Conakry, 2008. (fot:J. Sobura)
W Afryce Zachodniej taniec tradycyjny wykonywany jest prawie zawsze do muzyki granej na bębnach. Inne rodzaje muzyki instrumentalnej oraz śpiew nie są przeznaczone do tańca. Muzyka griotów, wykonywana na instrumentach strunowych, która akompaniuje śpiewowi i przemowom przy okazji ważnych wydarzeń życia społeczności, przeznaczona jest głównie do słuchania, czasem towarzyszy specjalnym tańcom mężczyzn, które tańczone są rzadko i przy szczególnych okazjach.
Kobiety tańczące na weselu - pierwsza, wolna faza rytmu. Bamako, marzec 2003r. (fot: K. Pogorzelski)
Tańce tańczone do muzyki bębnów najczęściej służą wyrażeniu radości - takie tańce przeważnie tańczone są przez kobiety. Tradycyjnie, tańce męskie polegały częściej na naśladowaniu w ruchu czynności wykonywanych na co dzień, aby podkreślić ich wagę bądź uczcić jakieś rzeczywiste wydarzenie, które miało miejsce. Takie męskie tańce mogą być wykonywane z okazji powrotu z udanego polowania, albo dawniej wyprawy wojennej. Tańczone są też przez kasty ?rzemieślników?, na przykład niektóre tańce kowali, naśladujące ich codzienne czynności. Tańcząc, kowale posługiwać się mogą siekierą, która jest w Afryce symbolem ich profesji. Jeszcze inną kategorią tańców męskich były dawniej tańce rytualne, takie jak dunumba (?taniec silnego mężczyzny?). Towarzyszyły one rytuałom przejścia chłopców z młodszej do starszej grupy wiekowej.
Ladji, tancerz Le Ballet du District de Bamako, Bamako 2005r.(fot: W. Wojciechowska)
Obecnie, zdecydowana większość tańców tańczonych do muzyki tradycyjnej, wykonywana jest przez kobiety oraz niedawno powstałą (a może dopiero co powstającą) grupę zawodowych tancerzy obu płci. Tancerze często przychodzą na wesele, chrzciny, bądź zabawę urządzoną z innej okazji po to by zarobić. Na co dzień ci zawodowi tancerze występują w grupach baletowych, utrzymywanych przeważnie przez państwo, będących zespołami reprezentacyjnymi, wykorzystywanymi przy okazji ważnych wydarzeń publicznych.
Tańczy Boubacar Diabate, grają: na djembe Karim Tounkara, na dundunie Dramane Diabate, na co dzień występujący w Le Ballet National du Mali. Zabawa z okazji chrztu, Bamako styczeń 2003r. (fot: K. Pogorzelski)
Takie grupy baletowe mają przygotowane programy sceniczne, które powstały jako połączenie obcej tradycyjnej Afryce idei występu scenicznego (podczas którego publiczność jest oddzielona od wykonawcy i nie uczestniczy czynnie w wydarzeniu) oraz tradycyjnych tańców różnych grup etnicznych Afryki Zachodniej.
Inaczej jest podczas wesel, gdzie tancerze wchodzą pojedynczo, bądź po kilka osób, do kręgu, w którym tańczą. Krąg stanowią muzycy oraz osoby zgromadzone, które akurat nie tańczą i które oklaskami zachęcają tancerzy do jeszcze większego wysiłku.
Z perspektywy tanczacych. Wesele, solo djembe Seydou Kone, Bamako, 2005r.
Powstanie baletów i grupy zawodowych tancerzy miało jednak wpływ na wygląd wydarzeń tradycyjnych, które zmieniły się przez to, że tancerze i muzycy zawodowi wyraźnie różnią się swoimi możliwościami od gości zaproszonych na imprezę. Przez to, dla części gości takie wydarzenie staje się niejako spektaklem, w którym można uczestniczyć już tylko go oklaskując. Jest to jednak tylko jeden z aspektów takiej uroczystości. Goście bowiem, przede wszystkim stanowią temat dla pieśni śpiewanych im przez griotów, zaproszonych na uroczystości. Zadaniem griota jest uczcić zarówno tych, którzy są gospodarzami imprezy, jak i ich liczne rodziny i gości, którzy na nią przybyli.
Wydawać by się mogło, że ruszyć tę Panią do tańca to nie lada sztuka... . Nic bardziej mylnego. Na djembe Karim Tounkara. Wesele w Bamako, 2003r. (Fot K. Pogorzelski)
Wydarzeniami, które wydaje się że przetrwały do dnia dzisiejszego w formie najbardziej zbliżonej do tej z przeszłości są małe uroczystości organizowane przez dziewczyny, które z okazji pełni księżyca, bądź dlatego że jedna z nich będzie miała dziecko, lub też wyjdzie niedługo za mąż (takie wieczory panieńskie popularne są w Gwinei, nazywają się tam Dialla ban), zapraszają grupę bębniarzy i organizują zabawę, mniejsżą niż wesele czy chrzciny. Na taką zabawę nie zaprasza się wielu gości i wszyscy którzy na niej są, mogą tańczyć. Podobnie jest gdy zabawę organizują jest na przykład rybacy. Tańczą oni wtedy jeden lub dwa tańce przez całą noc, a muzycy grają tylko rytmy, które tym tańcom akompaniują ( w Mali taka impreza nazywa się somono foli).
W obecnych czasach taniec tradycyjny w Afryce Zachodniej ulega znacznym przeobrażeniom. Coraz mniej osób, poza grupą tancerzy zawodowych, zna tradycyjne kroki tańców, a ci ostatni, choć z jednej strony przyczyniają się do zachowania tradycji oraz popularyzacji tańca, który tak jak i muzyka stał się w Afryce głównym ?towarem eksportowym?, z drugiej strony, przyczyniają się do ewolucji i zmiany tańców tradycyjnych.
Tancerze Le Balet du District de Bamako w popisach siły i wytrzymałości, wesele Bamako 2005r. (Fot. W. Wojciechowska)
W wielkich miastach, takich jak stołeczne Bamako w Mali, tam gdzie na weselach pojawiają się zarówno muzycy jak i tancerze ?baletowi?, zmiana ta zachodzi w kierunku upodabniania się dawniej różnorodnych tańców i rytmów. Znając i wykonując na weselach tańce z różnych grup etnicznych i regionów, artyści odrywają je od pierwotnego kontekstu ich wykonania, pozbawiając je tym samym znaczenia, jakie miały dla dawnych wykonawców.
Dziadkowie, a może i ojcowie wykonawców nam współczesnych, grali dokładnie to, czego spodziewali się po nich i czego oczekiwali od nich tańczący dany taniec. Taniec składał się ze znanych wszystkim kroków, które opanowywane były przez osoby, którym dany taniec był przypisany. Takie ograniczenia dotyczące tego kto może wykonywać i jak ma wyglądać dany taniec czy rytm powodowały konserwację i zachowanie tradycji.
Obecnie, w miejsce dawnej społecznie strzeżonej różnorodności form muzycznych i tanecznych, wchodzi muzyka i taniec zawodowy, których atrakcyjność polega w głównej mierze na wrażeniu estetycznym, jakie wywołują (zwłaszcza, że pojawiła się nowa bogata grupa zagranicznych odbiorców sztuki afrykańskiej, którzy nie mogą rozumieć społecznego aspektu wydarzenia, którym zwykle towarzyszy muzyka i śpiew). Znaczenie społeczne i odpowiedź na społeczne oczekiwania zastępowane jest ekwilibrystyką wykonawców. Muzycy i tancerze prześcigają się w popisach solowych. Muzyka i taniec nabierają tempa, jakiego nie miały nigdy przedtem.
Kankan, Gwinea, 2003r. (Fot.K. Pogorzelski)
Paradoksalnie, to co ma służyć pokazaniu umiejętności muzyków i tancerzy, w moim przekonaniu zwraca się także przeciwko nim. Artyści dosłownie prześcigają się, grając i tańcząc jak najszybciej i najmocniej, ale taka ekstremalna prędkość zmusza ich do uproszczenia ruchu i muzyki. Tańce i rytmy wykonywane w tempach bardzo szybkich upodabniają się do siebie, znika dbałość o szczegóły wykonania ruchu. Cztery miesiące obserwacji imprez z tańcem i grą na bębnach w Bamako pozostawiło wrażenie, że popis umiejętności muzycznych i tanecznych przekształca się w popis siły i wytrzymałości fizycznej.