Djembe z Gwinei, Burkina, Mali - prezentacja.
Film przedstawa solo - moją swobodną improwizację do rytmu Matadi z Gwinei- graną na trzech różnych instrumentach dostępnych w sklepie.
Pierwszy to duży bęben z Gwinei - 35cm średnicy naciągniety grubą skórą z gwinejskiego capa. Jest naciągnięty mocno, ale nie bardzo. Gdyby pociagnąć go jeszcze mocniej zyskałby na klarowności i ostrości dźwęku. Gruby korpus z balafonowego drewna, świetnej jakości skóra, dopasowane na wcisk obręcze i wytrzymała linka poliestrowa dają temu instrumentowi bardzo duży potencjał. Na filmie nie osiągnął pełni swoich możliwości a już brzmi bardzo ciekawie i przez to, że gabarytowo jest sporo większy, ogólnie gra głośniej niz pozostałe bębny prezentowane na filmie.
Drugi to bęben z drewna Iroko z Burkina Faso. Djembe jest bardzo fajnie wykonane, ale materiał użyty do jego konstrukcji nie jest już tak twardy jak pozostałe gatunki (na tym filimie to genou i lenke). Djembe to jest naciągnięte typową skórą z gwinejskiej kozy.
Ostatni prezentowany bęben djembe to djembe z Mali. Sredniej grubości malijska skóra i fajny korpus z drewna lenke dają temu bębnowi duży potencjał. Beben już teraz brzmi bardzo melodyjnie, łatwo się na nim wydobywa dźwięki aczkowiek w całym solo praktycznie nie używam slapów. Dźwięk, jakiego uzywam, to trzeci dźwięk, oprócz tonu i slapu, jaki bębniarze potrafią wydobyć z djembe. Dopiero pod koniec tego sola wydbywam normalne slapy, różnią się wyraźnie od poprzednich. W tej chwili równa skóra, równomiernie napięta na dobry korpus powodują, że bardzo łatwo wydobyć ten trzeci dźwięk, jest on bardzo wyraźny, głośny i ładny w tonie. Zeby wydobyć slap natomiast trzeba użyć dużo więcej siły, dlatego nie chcąc się bardzo męczyć całe solo zagrałem bez slapów. Po mocniejszym naciągnięciu bęben może okazać się bardzo interesującym instrumentem - spodziewam się, że slapy zaczną być łatwe do grania bez użycia siły, a ten trzeci dźwięk nie zniknie i będzie można grać na nim naprawdę ładne melodie.
W tej chwili bęben pierwszy i trzeci nie pokazują swoich ostatecznych możliwości, mocniejsze, równe naprężenie skóry może obudzić moc w nich zaklętą. :-) Bęben z drewna Iroko nie ma aż takiego potencjału. W zasadzie pełnię swojego brzmenia osiągnął teraz, zmiana brzmienia musiałaby się wiązać ze zmianą membrany. Bęben brzmi naprawdę nieźle, co z resztą słychać i spokojnie można na nim uczyc się grać, jest to niezły instrument ze średniej półki. Jeśli ktoś nie chce wydawać 1000 i więcej na beben to za 650-750zł może mieć instrument, który spokojnie wystarczy na pierwsze lata nauki.